Dotykam zżółkłego papieru, przyjacielu, odwracam strona po stronie, szorstkość celulozy przechodzi na palce, zanurza się w dermatoglifach, zahacza neurony. Nie potrafię czytać, przyjacielu. Nie dziś. Zaciągam się zapachem myśli, historii przekładanych z rąk do rąk, może nigdy nie przeczytanych. Wspomnieniem jednego z tych, co przestali istnieć. Zaciągam się słowem, mój drogi. I uzależniam.........................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................Obrazu człowieka nie szuka się w lustrze. - a gdzie? - zapytałem. - w sobie

M e n u

=> kilka słów ode mnie
=> złamaną stalówką . . .
M.S
=> mistrzowie
=> psychoterapia słowem
--> Aurelian
--> Nędznicy
Paulo Coelho
--> Stracone złudzenia
--> Stracone złudzenia cz.II
--> Korespondencje cz.I
--> Korespondencje cz.II
--> Olimpio
Benoite Groult
--> rok 93
--> le petit prince
-->Opowieść dla przyjaciela
--> Jaszczur (fragment)
--> Silniejszy od nienawiści
--> Pracownicy morza
=> nie z tego świata

OLIMPIO czyli życie Wiktora Hugo

Andre Maurois

 Wspomnienia! Skarby lśniące wśród ciemności!Myśli przebrzmiałych widnokręgu ciemny! Rzeczy wygasłych blasku drogocenny,Promieniowanie zniknionej przeszłości!

 Pieniądze – mawiał – są tylko bodźcem do wojny. Byłem miał ich dosyć, aby żyć w pokoju, nie znam trosk ani długów.

 Pierwsze odruchy zmysłowości pozostawiają głębokie ślady i człowiek przez całe życie stara się odnaleźć wzruszenia, jakich były źródłem.

 Każde dziecko żyje w jakiejś bajce(…)

 Dzieci nie wiedzą, dzieci wyczuwają.

Widzisz bowiem, dokąd może zaprowadzić brak zasad i nieokiełznane namiętności…

 Lecz kimkolwiek miał być, zawsze pragnął być kimś wielkim.

 Najlepsza część geniuszu powstaje ze wspomnień.

 Dla niego powziąć jakąś myśl znaczyło działać.

 Nie ma nic piękniejszego niż ufność, jaką pokłada kobieta w geniuszu swych dzieci.

 Wszystko w nim było poezją… Wydawało się, iż jego serce ocieka życzliwością.

 Wzorowych truizmów, cnotliwą egzaltacją

 Dzień szczęścia wart jest całego życia w nieszczęściu.

 Przez całe życie, jak i przez błoto, idzie się z trudem.

 Literatura jest czasem dla pisarza instrumentem pozwalającym mu dać do zrozumienia tym, których kocha, rzeczy, jakich nie może im powiedzieć.

 Miałem duszę pełną miłości, cierpienia i młodości; nie ośmieliłem się zwierzyć jej tajemnic żadnej istocie żyjącej; wybrałem powiernika niemego – papier…

 (…)można kierować wydarzeniami.

 Nie, cokolwiek przyniesie nam przyszłość i jakkolwiek potoczą się wypadki, nie traćmy nadziei: nadzieja jest cnotą. Uczyńmy wszystko, by osiągnąć szczęście w sposób szlachetny, a jeśli nam się to nie uda, do Boga tylko żal będziemy mieć mogli.

 Miłość, dla świata, to tylko apetyt cielesny lub nieokreślona skłonność, którą użycie gasi, a nieobecność niszczy.

 <<Więc wiersze to nie poezja?>> - pytasz. Same tylko wiersze jeszcze nią nie są. Poezja to idee; idee płyną z duszy. Wiersze są tylko eleganckim przyodzianiem pięknego ciała. Poezja może wyrażać się prozą: tyle, że we wdzięku i majestacie wiersza jest bardziej doskonała…

 Chcieć to móc.

 Wdzięczny wieku marzenia, siły, Wieku piękna! …Być szlachetnym, być silnym,Niewinnym i wierzyć W niewinność…

 - nie należy rozpoczynać nic nowego, póki nie skończyło się tego, co już jest zaczęte.

 A poza tym, mój Boże, cóż za znaczenie ma ten czczy hałas, który zwiemy sławą, rozgłosem, a który tak szybko gaśnie w ciszy grobu?...

Jak to się nazywa, kiedy zmysły płoną, a serce jest czyste; kiedy geniusz czeka tylko, by wytrysnąć, i kiedy nie wiadomo, jak dosięgnąć tej powierzchni płynnej i świeżej; kiedy czuje się silniejszym od świata, lecz nie umie mu się tego dowieść; kiedy życie nasze, ledwo rozpoczęte, usiane jest już tragicznymi wspomnieniami, a serce w nas śpiewa; kiedy jest się niecierpliwym, zrozpaczonym i aż poza brzegi wypełnionym nadzieją? To się nazywa bardzo pięknie, niewiasto Wiktora Hugo, to się nazywa młodość.

 Każdy człowiek skłonny jest do zadumy – a Wiktor Hugo lubi nazywać się „Dumającym” – nosi w sobie jakiś świat urojony, marzenie u jednych, obłęd u drugich. „Ten somnambulizm jest rzeczą ludzką. Pewna specjalna dyspozycja umysłu, czasowo czy też częściowo niezdolnego do normalnego funkcjonowania, nie jest bynajmniej faktem rzadkim… To wkraczanie w mroki nie wolne jest od niebezpieczeństw. Zamyślenie ma swe ofiary: szaleńców… W tych głębinach zdarzają się katastrofy. Bywają eksplozje. O jednym trzeba pamiętać: <<Dumający>> musi być silniejszy od swej zadumy. W przeciwnym wypadku – niebezpieczeństwo. Każdy sen jest walką. To, co możliwe, nie styka się z tym, co rzeczywiste, bez jakiegoś tajemniczego gniewu. Chimera może stoczyć mózg ludzki…

 (…)”tych wielkich klęskach, jakie spuszcza na nas własna natura fizyczna, gdy degraduje się nagle, na długo jeszcze przed śmiercią, a dusza opuszcza ciało, żywe i uśmiechnięte, niby te straszliwe figury z Pompei… Lecz Hugo, mimo Tylku nieszczęść nie uważał, by życie było smutne; zbyt pochłaniało go to, że żyje, pracuje, kocha.

 (…)a poezja to przede wszystkim muzyka.

 Każdy robi na tym świecie, co umie, i najlepiej, jak umie. Ptaki śpiewają, a węże syczą; nie trzeba mieć o to do nich pretensji…

 Niepowodzenie tylko chwały co dodaje, Składaj losowi dzięki w życiowej porażce. Bo ty w każdej porażce Spadasz wyżej, niż innym wzlecieć się udaje.

 Mistrzostwo nie jest sprawą czyjegoś orzeczenia, lecz siły, z jaką samo się narzuca.

 Postaraj się o trochę wyobraźni . Załóż, że rysunek ten nakreśliło słońce i cienie, a zobaczysz coś uroczego. Oto masz metodę działania szaleńców, zwanych poetami…

 Każdy pożąda zaszczytów, których mu odmawiają, a przeklina te, co wpraszają się same.

 Każdy widzi naturę poprzez swój temperament.

 Lubił brzękot słów i puszczał je w tany w oszalałym zapateado: Trebizonde i capitane(…)

 Są ludzie, którzy uważają, iż wielkie talenty powstają w obcowaniu z sobie podobnymi i że wrodzony geniusz z całym swym bogactwem, rozwija się wśród gładkiej rozmowy, bez żadnego innego bodźca jak potrzeba rozgłosu i rywalizacji w słowie…

 Bujna  wyobraźnia uczy litości.

 Pożądanie jest siłą dla silnych.

 (…)”gdy nagły poryw wichru połamał mu skrzydła”(…)

 „własnym nieszczęściem przyjętym jak wyzwanie”

 Gdybyśmy o każdym wiedzieli wszystko, któż na tej ziemi nie byłby godny współczucia?

 Hugo, doskonały muzyk w dziedzinie języka, nie poświęcał należytej uwagi życiu wewnętrznemu(…)

 „Nie wiecie, co to znaczy – powie pewnego dnia z czarną melancholią – czuć, że nikt was nigdy nie pokocha, że to jest niemożliwe , gdyż nie do wyjawienia…”

 Moja dusza przywierała do cierni pragnienia… Sainte-Beuve

 Niuanse mają często przewagę nad zasadami.

 Mówić o sobie, że się jest złym, przynosi pewną korzyść; upoważnia do tego, by być nim istotnie.

 Okrutna siła włada światem. Przeznaczenie, dramat muchy schwytanej przez pająka; przeznaczenie, dramat Esmeraldy, dziewczątka niewinnego i czystego, schwytanego w sieć rozpiętą przez trybunały duchowne;(…)

 Każdego człowieka zdumiewa to, co myślą o nim inni.

 Dobrze jest, by ludzie wiedzieli, co inny człowiek przecierpiał. Goethe.

Błądzi człowiek idący, wątpi myśl myśląca. Każdy coś pozostawia na krzach, które trąca – stado owiec swą wełnę, człowiek trochę męstwa.

 Przez usta przelewa się ich nienawiść do mnie…

 „Cała poezja wydaje się bezbarwna w porównaniu z jego poezją”

 Każda kobieta, której powołaniem jest miłość, zdolna jest kochać po raz drugi, jeżeli za pierwszym razem uczucie wybuchło w niej, gdy była bardzo młoda. Pierwsza miłość, miłość lat osiemnastu, nawet jeżeli założymy, że była najżywsza, jak tylko być może, jeżeli przyjmiemy, że wszelkie okliczności były dla niej jak najbardziej sprzyjające, nie trwa nigdy dłużej niż do lat dwudziestu czterech; w tym momencie zaczyna się przerwa, uśpienie serca, w czasie którego nabrzmiewają nowe namiętności… Saint – Beuve.

 W sztukach pana Hugo – pisała do Harela – nie ma małych ról.

 Poza tym w każdym poecie tkwi potrzeba, by być zrozumianym.

 Jeśli dwie osoby rozstają się w gniewie, to znaczy, że łączyły je zbyt bliskie stosunki.

Paul Valery

 Obojętność rodzi wyrozumiałość.

Zazdrość budzi pozory miłości.

 (…)Hugo wcielił się w Olimpia, „który podobny był do niego jak brat, półbóg zrodzony na pustkowiu z chaosu pychy, natury i miłości…”

 (…)myśleć – to znaczy wątpić. Poeta wyczuwa, iż za wzniosłym widowiskiem, jakim jest natura, kryje się obecność Boga, którego świat jest obliczem, lecz Bóg ten, niewidzialny i milczący, nie ukazuje się nigdy i gdy los, chwytając człowieka za kołnierz, rzuca mu groźne pytanie: „Duszo, w co wierzysz?”

La Rochefoucaulda: <<Człowiek wybacza tak długo, dopóki kocha>>

 Sława jest rodzajem choroby, której nabawia się przespawszy z własnymi myślami. Paul Valery

 Kobieta opuszczona przez męża szuka czegoś, co podtrzymywałoby jej wiarę w siebie.

 „Nasze chęci nigdy prawie nie idą w parze z naszym przeznaczeniem”

 Powiedział nawet we wstępie do Renu: „Niemcy są jednym z krajów, które kocha, i jednym z narodów, które podziwia. Żywi on uczucie niemalże symowskie dla tej szlachetnej i świętej ojczyzny wszystkich myślicieli. Gdyby nie był Francuzem, chciałby być Niemcem…”

 Czy obył pan już podróź w górę Renu, nie statkiem tym razem ani nie dyliżansem, tylko słowem Wiktora Hugo? Na każdym kroku on i on tylko, odbity w tej rzece poeta, tu krzeszący jakiś dźwięk, tam znów iskrę. Jego potworny despotyzm tak świat ukształtował, że cały krajobraz tylko o nim mówi. Ręka zbrojna w tak twardą rękawicę musi w końcu zaciężyć niemiło. Człowiek jest po tej lekturze obolały i bez tchu, jak zdobycz, co wypadła ze szponów orła…

 To, co godzi w jedną, rani i drugą.

 Hugo jest genialny; geniusz jest czymś wzniosłym, lecz niedoskonałym. Jules Renard

 Każdy poeta ma jakieś jemu tylko właściwe braki i im dalej, tym bardziej się one pogłębiają.

 Ponura zabawa marionetek… Namiętność na zimno… Henri Heine, Lutece

 Przeżycia zmysłowe są gwałtowne. Jest rzeczą naturalną, iż człowiek do ostateczności rozprężony psychicznie szuka napomnienia w doznaniach urozmaiconych i gwałtownych.

 Czasem gwałtowne sceny bardziej są wymowne i przekonywujące dla serca, które kocha, niż chłodna uprzejmość czasem kopniak potrafi być czulszy i bardziej namiętny niż niektóre pocałunki  czoło i w usta. Juliette Drouet

 Bowiem człowiek nie może zmienić się całkowicie(…)

 Ludzie ambitni są nieszczęśliwi; nic nie potrafi ich zadowolić.

 Apoteoza ma przerażającą władzę pognębienia.

 Odmalował światową sławę Napoleona i zapytał, jakąż to zbrodnię popełnił, iż cały ród jego zasłużył nią sobie na wieczne odtrącenie? „Jakie zbrodnie? Oto one: przywrócenie religii dawnego jej miejsca; kodeks cywilny; rozszerzenie terytorium Francji aż poza jej naturalne granice; Marengo, Jena, Wagram, Austerlitz; to najwspanialsze wiano potęgi i sławy, jakie kiedykolwiek wielki człowiek przyniósł wielkiemu narodowi!...

 „Oszołamiać się to nie znaczy używać życia.”

 „Lepiej nie wstawać wcale niż wstawać samemu(…) Daru – lubię niebezpieczeństwo, lecz nienawidzę śmieszności.”

 Należeć do tej większości? Rozkaz przełożyć nad sumienie? Nie!

 Trzeba skorzystać za spokoju, by przywrócić pokój, nie tylko pokój na ulicach, lecz pokój prawdziwy, pokój ostateczny, pokój w umysłach i sercach!

 Lecz nieuczciwość nie ma granic, a powiedzieć można wszystko.

 Hugo jest jednym z tych nielicznych ludzi, którzy zawsze powracają do wolności, jako do źródła wszelkiego dobra. Alain

 Tak, lecz religia, a nie klerykalizm: „Ach, odróżniam dobrze was, partię klerykalną, od Kościoła, tak samo jak odróżniam jemiołę od dębu. Jesteście pasożytami Kościoła, jesteście chorobą Kościoła… Jesteście nie ludźmi wierzącymi, lecz sekciarzami religii, której nie rozumiecie. Jesteście inscenizatorami świętości. Nie mieszajcie Koscioła do waszych spraw, waszych kombinacji, waszej strategii, waszych doktryn, waszych ambicji. Nie nazywajcie go matką po to, by uczynić zeń służebnicę. Nie mąćcie jego spokoju pod pretekstem nauczania go polityki. A przede wszystkim nie utożsamiajcie go z wami. Zdajcie sobie sprawę z krzywdy, jaką mu robicie…”

 Trudno, pogódźcie się z tym, czy to wam się podoba, czy też nie, przeszłość to jest przeszłość.

 Boże, oszczędź mi tej ostatniej kropli goryczy, abym miała widzieć, że z mojej winy cierpi człowiek, którego kocham bardziej niż życie, bardziej niż szczęście, bardziej niż twoje święte rozkosze Raju; pozwól raczej, by był szczęśliwy z inną, niż miałby być nieszczęśliwy ze mną; o mój Boże, proszę cię o to ze złożonymi rękoma, zostaw mu wolną wolę, natchnij go prawdziwą wielkodusznością, podpowiedz, co jest jego prawdziwym obowiązkiem, daj mu prawdziwe szczęście, a błogosławić cię będę i bez skargi przyjmę mój los… Juliette Drouet

Na starość człowiek staje się bardziej szalony i bardziej roztropny. La Rochefoucauld

 Trzeba bardzo dużo czasu, aby stać się młodym. Picasso

 „W niczym nie grzęźnie się równie łatwo jak w powodzeniu.”

 „Trzeba przede wszystkim, aby dowiedział się pan, panie Bonaparte, co to jest sumienie ludzkie. Są dwie rzeczy na tym świecie, niechaj usłyszy pan tę nowinę, z których jedna nazywa się Zło, a druga Dobro. A oto objawienie dla pana: kłamać nie jest dobrze, dopuszczać się zdrady jest źle, mordować jest jeszcze gorzej. To nic, że to jest użyteczne, tego nie wolno… Tak, wasza wysokość, tego nie wolno. Kto się przeciwstawia? Kto nie zezwala? Kto zabrania? Panie Bonaparte, można być władcą, mieć osiem milionów głosów za sobą i swoimi zbrodniarzami i dwanaście milionów na drobne wydatki; Senat, a w nim pana Siboura; armie, armaty, fortece, płaszczących się Troplongów, pełzających Baroche’ów; być despotą, panem wszechpotężnym; a tu ktoś niewidzialny w ciemności, Przechodzień, nieznajomy wyrasta przed panem i mówi: „Nie zrobisz tego”

 To nie  ja zostałem proskrybowany, to wolność; to nie ja jestem na wygnaniu, to Francja.

 W Paryżu można mówić wszystko, co się chce, ale ja w Brukseli żyję na oczach wszystkich, a tu nie mówi się nic o tym, co plotkują w Paryżu…

 Kiedy ludzie boją się działać, ci, którzy ośmielają się przynajmniej wyrazić ich gniew, przynoszą im ulgę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Edyta Geppert

Odchodzą tak jak przyszli niespodzianie... zbyt prędko wypełniają się ich dni... znów na długo zostajemy sami... być może trochę lepsi dzięki nim(...) Ich pieśni ptaki w lasach wciąż śpiewają... i wieniec ziół rozsiewa pod nich wiatr... odchodzą stąd, lecz nie - nie umierają... sumieniem naszym niespokojnym są...

być poezją, wiatrem, galopem...(...) nad słowami się wznosić, nad murawą trwać wiecznie . . . Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja